Zjeść kanapkę z pasztetem na Galapagos, czyli nasze podróżnicze marzenia.

Mimo że wierzymy,że słowo ma moc bardzo rzadko "wypuszczamy się" z naszymi planami, jeśli pozostają w sferze marzeń, a nie zaczynają się konkretyzować. Nie lubimy się chwalić, kiedy nic jeszcze nie jest pewne, bo zawsze się boimy,że zapeszymy (pasztetowe zabobony), a jak nic nie wyjdzie będziemy się musieli gęsto tłumaczyć. O pomyśle podróży poślubnej wiedziało tylko kilka najbliższych osób, a i tak zastanawialiśmy się co im powiemy kiedy odpowiedź w konsulacie będzie negatywna.
Dlatego o terminie rozmowy w sprawie wizy nie wiedział poza nami nikt :D

A i teraz łapiemy się na tym co my napiszemy na blogu, jeśli nas nie wpuszczą do Stanów po raz drugi, bo nikt nie uwierzy,że takie cebule uskładały na kolejny pobyt. Nie śmiejcie się z nas, tacy jesteśmy strachliwi (gdyby 13 września blog został zamknięty to już będziecie wiedzieć dlaczego :D).

Stwierdziliśmy jednak,że marzenia nic nie kosztują, a chcemy żebyście wiedzieli,że nie samymi Stanami żyjemy.

Mamy w głowach (i w planach) kilka cudownych miejsc. Miejsc, o których czytaliśmy, kiedy byliśmy dziećmi, takich, które widzieliśmy tylko na zdjęciach. Mamy kilka nazw, które przewijały się na lekcjach geografii, w atlasach, encyklopediach, w książkach, a nawet...w telenowelach :D.
Zdarza nam się wybiegać sporo w przyszłość, myśleć też o starości. Zgodnie twierdzimy,że życie trzeba przeżyć na swój sposób, a naszym są podróże i koncerty.
Oby zdrowie zawsze nam na to pozwalało.

Na liście są też zrealizowane cele. Chociaż zawsze lubię o nich mówić 'spełnione marzenia' :)

Zobaczcie co pasztety zamierzają robić w swoim życiu:)

1) Przejrzeć się w Jeziorze Lśniących Wód na Wyspie Księcia Edwarda (tak, to ja, pasztetówka i tak-kocham cały cykl "Ani z Zielonego Wzgórza").

2)Napić się rumu na Karaibach

3) Zobaczyć kwitnącą wiśnię w Japonii

4)Chować się przed deszczem w Londynie 

5)Zejść na dno Wielkiego Kanionu (co ja pisałam o tych Stanach? ;) )

6)Przybić piątkę z nosaczami na Borneo

7) Krzyknąć "Aloha" na Hawajach

8)Dreptać wokół Annapurny

9)Stanąć na Rysach

10)Zobaczyć Bałtyk zimą

11)Stać na Saharze z otwartą z wrażenia paszczą, aż wpadnie do niej trochę piachu ;)

12) Zacytować inwokację z "Pana Tadeusza" stojąc pod Ostrą Bramą w Wilnie

13) Poczuć się jak sycylijscy mafiozi w Corleone 

14)Zobaczyć jak bodą się koziołki w Poznaniu

15) Zwiedzić całą Gruzję (i zjeść przy okazji prawdziwe gruzińskie chaczapuri).

16) Spędzić Wielkanoc na Wyspie Wielkanocnej

17)Pojechać na Święto Piernika do Torunia

18)Przekonać się dlaczego Fuerteventura jest wietrzną wyspą

18)Poszukać elfów na Islandii...

19) ...i uwierzyć na nowo w Mikołaja w Finlandii (a dokładniej w Laponii :))

20)Zobaczyć zagrodę rodem z "Dzieci z Bullerbyn" w Szwecji

21)Włożyć łapy do "Ust prawdy" w Rzymie

22) Popłynąć na Capri

23)Wypalić cygaro na Kubie

24)Biegać z kubkiem kawy po Nowym Jorku

25) Przejechać całą Route 66

26) Wejść na Górę Siedmiu Kolorów w Peru....

27) ...a przy okazji biegać po Limie jak "Luz Maria" :D

28)Przekonać się czy Machu Picchu było tak rozwiniętym miastem jak Sułkowice

29) Zainspirować się książką "Pippi na Południowym Pacyfiku" i zabrać przyjaciół na Fidżi (chociaż tam nie rządzi kapitan Pończocha :D)

30)Zrobić objazd po wszystkich Parkach Narodowych w Polsce

31) Napić się kawy w Hard Rock Cafe w Seattle

32)Podziwiać żółwie na Galapagos

33) Zjechać kamperem całe Bałkany

34)Zwiedzić Barcelonę szlakiem Gaudiego

35)Zdziwić się w Watykanie wielkością Placu św. Piotra

36)Zobaczyć Biały Dom

37)Krzyknąć w Galerii Wiktora Emanuela II hasło: "Jesteśmy w Mediolanieeee";)

38)Wejść na Krywań i z jego szczytu zaśpiewać "Hej Krywaniu, Krywaniu wysoki" :D 

39)Odwiedzić Krecika w Pradze

40)Wygrać cokolwiek w kasynie w Las Vegas

41) Poczuć się jak Pamela Anderson i David Hasselhoff  stojąc w budce ratowników na plaży w Santa Monica

42)Przekonać się,że Golden Gate nie robi takiego wrażenia jak most unijny pod Malikówką w Sułkowicach

43)Stanąć na Cabo da Roca

44) Przejechać się tramwajem po Lizbonie

45)Pogadać sobie z papugą Arą w Dżungli Amazońskiej

46)Odwiedzić księżniczkę Sissi w Wiedniu

47)Zjeść bagietkę w Paryżu

48)Przekonać się,że Dubaj nie jest taki brzydki jak wszyscy mówią ;)

49)Wejść na Olimp

50)Poczuć się jak Wyrocznia w Delfach

51) Wejść na Akropol

52) Wjechać na taras widokowy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie...

53)...i zobaczyć,że taki sam stoi w Rydze :)

54)Stanąć na Helu

55)Przeżyć najpiękniejszy zachód słońca nad Morzem Bałtyckim

56)Spędzić urodziny we Lwowie

57)Zobaczyć start promu kosmicznego na Przylądku Canaveral (chociaż wiemy,że to już niemożliwe, ale marzyć zawsze można, proooismy, może być bezzałogowy-oby ten post dotarł gdzie trzeba ;))

58)Wyprostować Krzywą Wieżę w Pizie.

59) Być jak Humphrey Bogart i Ingrid Bergman i dać sobie buziaka w Casablance

i najważniejsze...

60) Zawsze wracać cało i bezpiecznie do Sułkowic przekonanym,że nigdzie nie jest piękniej <3 !


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

FUERTEVENTURA/ PÓŁNOC, czyli "Dyśka, wymyśliłem super rymowankę".